W procesie za-poznawania tkanki miejskiej, całkiem naturalnie trafiamy w miejsca, w których zwyczajna #Eksploracja, zaczyna nabierać cech, właściwie rozumianej Eksploracji Miejskiej. Chociaż nie jest to jeszcze klasyczny #Urbex, sytuacja jest już wystarczająco niecodzienna i staje się momentem zwrotnym.
Takie obszary graniczne nazywam Proto-Urbex.
Fenomen ten ciągnie dalej, głębiej i rzuca wyzwanie samo-za-poznania. Inaczej niż z Urbexem, gdzie wiemy, że „nie wolno”, w przypadku Proto-Urbexu nie wiemy, czy ktoś lub coś stoi na straży danego miejsca. Proto-Urbex jest tam, gdzie pojawia się sygnał wczesnego ostrzegania, idący za nim wewnętrzny opór i konieczność dokonania wyboru. Prowadzi ścieżką introspekcji. Odsłania wiodące nas motywacje i wskazuje detale naszej tożsamości. Już doświadczony, uświadomi nam także, czy stał się portalem do tradycyjnego Urbexu.
Proto-Urbex nie ma jednak wyraźnie określonych współrzędnych. Pozostaje indywidualną sprawą, które obszary penetrowanej tkanki, definiować będą momenty przełomowe. Przykłady miejsc w przestrzeni miasta Poznania, które określam tym mianem można znaleźć tutaj > Proto-Urbex
Komentarze
Prześlij komentarz